Lustracja duchowieństwa

Planowałem założyć ten temat wcześniej, aczkolwiek czara goryczy przelała się po dzisiejszej akcji w Warszawie. Chciałbym Was zapytać, czy odwołanie ks. Wielgusa było prawidłowym posunięciem ? Moim zdaniem tak, kłamstwo ma krótkie nogi i powinno być ukarane, i to w dodatku gdy skłamała osoba, która na codzień mówi o prawdzie i dawaniu świadectwa. Najbardziej zażenowała mnie jednak reakcja muchomoherków szatańskich pod dyrektywą wielkiej, wszechwładnej świętej krowy Tadeusza. Mam nadzieję, że ten temat będzie się charakteryzował obszerną i bardzo ciekawą dyskusją.

Post został pochwalony 0 razy

Obawiam się, że dyskusji nie będzie bo wszyscy rozsądni ludzie zgodzą się że oczywistym jest odwołanie Wielgusa. Co prawda ja nie mam za wiele do gadania bo nie identyfikuję się z wiarą katolicką, ale myślę, że mogę wyrazić swoją opinię. Zgadzam się z don Pietro, obłudą ze strony Kościoła byłoby nieodwołanie Wielgusa. Co do moherów to utwierdzają mnie tylko w mojej opinii o katolikach. Ich postępowanie tak dalece odbiega od założeń tej religii, że faktycznie jest to żenujące. Bo z chrześcijaństwem jest jeden problem: nigdy nie wypróbowano go w praktyce:D

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem dobrze, że Wielgus zrezygnował, aczkolwiek podobno nie sam, ale z takiego małego przymusu... No ale to już sa tylko wiadomości z nieudowodnionych źródeł... a jeśli chodzi o mochery... Hmmm.. no comment :]

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście popieram lustację i wychodze z założenia że ten kto jest przeciw lustracji ma coś na sumieniu Wink

Instytucje które stanowią jakikolwiek autorytet wsród społeczeństwa powinny się zlustrować same.Szkoda że o lustracji przypomniano sobie dopiero po 17 latach, kiedy ,,grube ryby" dawno zatarły swoją prawdziwą przeszłość i teraz tylko lustrują zwykłe ,,płotki" Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Jestem negatywnie nastawiony do lustracji z racji przekonania że niekompletność dokumentów w archiwach nie upoważnia do wydawania ostatecznych sądów- co do Abp Wielgusa to jestem nastawiony do niego przychylnie. Jego odejście uznaję za słuszny krok choć oczywiście spóżniony-Nie ma się tu jednak czemu dziwic-sprawa podpisu nie oznacza w końu, że ksiądz z SB tak naprawdę świadomie i konsekwentnie współpracował.. Abp Weilgus przez lata mogł na zasadzie represji o całej sprawie zapomniec-Nie można mu więc zarzucic, że przez całe te lata świadomie skrywał prawdę, nie wiedzac przy tym w 100% czy kogoś rzeczywiście swoimi informacjami skrzywdził..

Post został pochwalony 0 razy